ciasteczka

czwartek, 7 lipca 2016

Praktyki wakacyjne: dzień 5

Wczoraj miałem wolne. Trochę sobie odpocząłem i spędziłem dzień na oglądaniu różnych rzeczy na komputerze. 
Dwie dziewczyny były w pracy - jedna przyglądała się zakładaniu bypassów na sali operacyjnej, a druga obstawiła wraz z naszą Panią pielęgniarką salę pooperacyjną. Mają za to długi weekend, gdyż jutro nie muszą przychodzić. 

Jeśli nic nie ulegnie zmianie, to wchodzę jutro na zabieg. Nie wiem, co jest rozpisane, gdyż zapomniałem sprawdzić, ale obstawiam bypassy/ zastawkę, gdyż te operacje są najczęstsze w kardiochirurgii. Mam również nadzieję na zobaczenie pracy anestezjologa - przygotowanie pacjenta, znieczulenie, intubacja, wybudzenie itd.


Dzisiaj nic nowego nie robiłem. Ponownie podawałem insulinę, heparynę, zmieniałem opatrunki i mierzyłem cukier pacjentom. Z niektórymi byliśmy również na echo serca i prześwietleniu.
Czas na klapnięcie na tyłku mieliśmy jedynie podczas przerwy. Kupiłem sobie frytki w bufecie, ale nie polecam, jadałem lepsze :D

2 komentarze:

  1. Myślałeś nad anestezjologią jako specjalizacją? Kiedyś z okazji jakichś tam dni czegoś tam wbiłam się ze znajomymi na dzień do szpitala i pozwolili nam popatrzeć przez chwilę na operację. Staliśmy obok anestezjologa, która jak nas zobaczyła i usłyszała, że planujemy medycynę, aż dostała wypieków i pokazała nam cały proces znieczulania, co chwila powtarzając "No, to polecam anestezjologię, super specjalizacja, myśleliście o anestezjologii, polecam, super, wybierzcie anestezjologię". Więc coś w tym chyba musi być. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie po 1 roku raczej ciężko jest wiedzieć na pewno, co się chce robić (chyba, że się przejmuje praktykę po rodzicach).

      Nad anestezjologią oczywiście myślałem, głównie przez blog Erjoty :D
      Na ten moment najbardziej mnie jednak pociągają zabiegówki, ale się zobaczy, czy mi się nie odmieni.

      Usuń