ciasteczka

czwartek, 1 października 2015

Inauguracja, pierwszy dzień i języki obce

Tak oto przeżyłem pierwszy dzień zajęć kierunku lekarskiego.

Na początek inauguracja, a raczej spotkanie z dyrekcją studium języków obcych, które odbyło się przed rozpoczęciem.

Muszę powiedzieć, że się miło zaskoczyłem po usłyszeniu pewnych informacji od dyrekcji SJO.
Już wyjaśniam, o co chodzi - w Kielcach obowiązują nas 3 języki: angielski, drugi język obcy (do wyboru rosyjski, francuski, niemiecki) i łacina. 

- Łacina jest prowadzona od podstaw i trwa tylko jeden semestr - pierwszy.
- Angielski trwa 4 semestry - od pierwszego do czwartego - i kończy się egzaminem certyfikującym na poziomie B2.
- Drugi język obcy trwa 2 semestry - od pierwszego do drugiego - i kończy się egzaminem o poziomie PRZYNAJMNIEJ A2.

Tutaj właśnie studium języków obcych poszło nam na rękę, gdyż spora część osób nie miała w liceum zajęć z żadnego drugiego języka obcego, bądź były one prowadzone w sposób olewatorski, przez co nic się nie umie (tak było w moim przypadku).
Zostanie utworzona grupa, która co prawda będzie miała egzamin o poziomie A2, ale zajęcia będą prowadzone od podstaw, abyśmy w miarę bezstresowo ten przedmiot zaliczyli :)

Później nastąpiła właściwa inauguracja naszego kierunku. Ogólnie nie było nic, o czym byśmy już do tej pory nie wiedzieli, przez co ~~45 minut się nudziliśmy.

Następnie wykład z anatomii... przypominał on bardziej wykład z historii medycyny, no cóż :)

Pewna wypowiedź, która mi utkwiła w głowie z tego wykładu - "dawniej uważano, że mózg, to tak naprawdę zimny płyn, który może spływać do nosa.. zgodnie z tym przekonaniem większy katar powodował odmóżdżenie" :D


I gwóźdź programu - ćwiczenia (seminaria) i prosektorium z anatomii!

Muszę przyznać, że moja grupa trafiła na ŚWIETNEGO prowadzącego - Pana doktora W. Ów Pan jest bardzo sympatyczny i ma poczucie humoru, przez co zajęcia minęły w bardzo przyjaznej i radosnej atmosferze :D

Moja grupa nie była dziś pytana, w sumie były to bardziej zajęcia organizacyjne. Zostaliśmy zapoznani z oczekiwaniami Pana doktora, z regulaminem pracowni i z samą pracownią.
Pierwsze zajęcia na zwłokach będziemy mieć ponoć dopiero w listopadzie, ale "wejściówki" nas niestety nie ominą :)


Dzisiejszy dzień oceniam bardzo pozytywnie. Jutro czekają mnie tylko wykłady, więc zabiorę chyba Pituchową i czegoś się pouczę, co by czasu w domu potem nie marnować :D

Do usłyszenia!

2 komentarze:

  1. A do listopada będzie anatomia na sucho bez preparatów na ćwiczeniach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dobrze zrozumiałem prowadzącego zajęcia, to tak. Nie wiem jednak, dlaczego tak jest, bo preparaty są na uczelni.

      Usuń