Bardzo mi się nie chciało napisać notki w czwartek i wczoraj, tak więc pojawia się ona dopiero teraz.
Tematem ćwiczeń z anatomii była mózgoczaszka. Myślałem, że po kończynie dolnej będzie już trochę lepiej (z ilością materiału do opanowania w ciągu tygodnia), ale się myliłem..
Wszystkie doły i otwory czaszki (no dobra, bez tych, które należą do twarzoczaszki) + struktury przez nie przechodzące musieliśmy mieć opanowane perfekcyjnie. Pierwszy raz nauka kości szła mi dość opornie. Bardzo nie pozdrawiam kości klinowej i skroniowej. Tej ostatniej uczyłem się jakieś dwie godziny..
Co by złemu stało się zadość - ponownie udało mi się zaliczyć ćwiczenia z anaty :)
1. Jakie są ograniczenia dołu przedniego czaszki?
2. Jakie kości budują środkowy dół czaszki?
3. Co przechodzi przez szczelinę oczodołową górną?
4. Przez jakie struktury przechodzi nerw żuchwowy?
5. Wymień, z jakich części składa się kość skroniowa?
Pytania do najtrudniejszych nie należały, co przyczyniło się na rekordową liczbę osób, która zaliczyła (w sumie 9 albo 10, nie pamiętam dokładnie :P ).
Na pierwszych zajęciach z histologii zostałem wyznaczony, wraz z 4 innymi osobami, do prezentacji tkanki nabłonkowej na kolejnych zajęciach (czyli na tych, które odbyły się wczoraj).
Dużej różnicy mi to nie zrobiło, bo i tak są wejściówki i trzeba się nauczyć :)
Styl przeprowadzania owych zaliczeń przez prowadzącego od histy jest taki, że zadaje on jedno pytanie, a my w jednym zdaniu zawieramy odpowiedź. Czasem wystarczy ponoć nawet jedno słowo :D
Zajęcia z histologii również są podzielone na dwie części - seminarium (część początkowa) i laboratorium (część końcowa). Każda z części trwa 90 minut.
Na seminarium jest przeprowadzana wejściówka, prezentacje danego tematu przez studentów, a później prowadzący pokazuje nam na komputerach różne preparaty i je omawia. Zobaczyliśmy płuca, żołądek, tchawicę i nerkę.
Laboratoria polegają na tym, że każdy dostaje te same "szkiełka", które pojawiły się na seminarium i oglądamy je pod mikroskopem (każdy ma swój). Oprócz tego musimy wykonać rysunki danej części "szkiełka" do zeszytu. Wczoraj był to odpowiednio: nabłonek jednowarstwowy płaski, sześcienny, walcowaty i wielorzędowy.
Rysowanie jest obowiązkowe, niestety. Koniecznie trzeba zaopatrzyć się w kredkę różową i niebieską.
Zostałem zaproszony przez koleżankę z grupy na domówkę. Ucieszyłem się, bo dobrze jest odreagować jakoś cały tydzień na uczelni. Tym lepiej, jak towarzystwo jest fajne (zaproszenie dostały takie osoby z grupy, które lubię).
Po zajęciach szybko wróciłem do domu, zrobiłem obiad, nadrobiłem serial i położyłem się na chwilę, żeby odpocząć przed spotkaniem. Wstałem po 6 godzinach.. impreza mnie oczywiście ominęła T_T