ciasteczka

wtorek, 12 stycznia 2016

Kilka dobrych i mniej dobrych wieści

Po ogromnych staraniach - słowa starościny roku, więc kto ją tam wie, jak naprawdę było :D - doliczono nam aż 30 sekund do szpilki(także łącznie czas na odpowiedź wynosi 90 sekund), oraz 10 minut do kolokwium. Wygląda to teraz tak, że mamy 30 pytań i 40 minut na odpowiedź.

Normalnie brak słów! Żebyśmy tylko pierdolca nie dostali od takiej ilości czasu na odpowiedź. Żeby nie było - ja się cieszę.

Kolokwium z języka francuskiego i angielskiego napisałem na 4. Gorzej stoję z chemią organiczną, gdyż uwaliłem pierwszy termin. Mało brakło w sumie, bo 2 pkt. Kolejna szansa na sukces już za tydzień.

5 komentarzy:

  1. Przyda się kilka informacji na przyszły rok. Przyjemnie się czyta Twojego bloga:) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. To ile mieliście czasu na jedną szpilkę skoro dodali wam 30 sekund :o? Bo na UJ my właśnie mieliśmy 30 sekund na jedną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszym semestrze musieliśmy zapisywać każdą szpilkę w 3 językach: polskim, angielskim i łacinie, mieliśmy na to 1 minutę.

      Później zmienili zasady na 30 sekund na dany język, przez co czas wydłuzył nam się do 1,5 minuty.

      Jakoś w połowie (?) drugiego semestru po raz kolejny zmieniono zasady gry i musieliśmy pisać daną szpilkę tylko w dwóch językach: polskim + angielskim/ łacinie. Oczywiście mieliśmy wtedy minutę na szpilkę.

      Szczerze mówiąc, to zmiany były bardzo na plus. Na samym początku nikt się chyba nie wyrabiał w pisaniu struktur w stylu obwodu stawowego głowy kości promieniowej w 3 językach w ciągu 1 minuty..

      Usuń
    2. Coś mi ucięło.

      ..nie wspominając, że strukturę trzeba było pierw rozpoznać, zastanowić się nad stroną prawa/ lewa, a czas leciał :D

      Usuń
  3. To ile mieliście czasu na jedną szpilkę skoro dodali wam 30 sekund :o? Bo na UJ my właśnie mieliśmy 30 sekund na jedną :D

    OdpowiedzUsuń