ciasteczka

wtorek, 10 listopada 2015

Czas na medycynie

Zanim się dostałem na studia, to wiele razy zastanawiałem się, jak to będzie z czasem wolnym na tym zacnym kierunku.. o ile jakiś czas wolny będzie. Nieraz słyszałem i czytałem, że podejmując studia medyczne można się pożegnać z przeżywaniem jakichkolwiek osobistych przyjemności, że jest tylko bezsensowne rycie różnych pierdół i ogólnie lepiej od razu sięgnąć po żyletkę i się pochlastać.

Okazuje się, że wcale takiej tragedii nie ma, a pierwszy rok jest ponoć najgorszy - wiadomo, trzeba się nauczyć, jak się uczyć, czego się uczyć, jaki przedmiot olać na rzecz "ważniejszego" i tym podobne sprawy.

Każdy piątek robiłem sobie wolny od jakiegokolwiek siedzenia przy książkach. Ba! Dwie ostatnie soboty również przebimbałem przy serialach, grach i różnorakich przyjemnościach, a mimo tego udało mi się zaliczyć wszystkie ćwiczenia z anatomii, jakie do tej pory się odbyły :)

Uczyć się trzeba i to dość sporo, muszę przyznać, ale zapewniam, że czas na coś innego również się znajdzie. Nie można oczywiście popaść ze skrajności w skrajność i nie uczyć się nic, bo najzwyczajniej w świecie skończy się w ciemnej i głębokiej dupie.

3 komentarze:

  1. Już musicie załatwiać praktyki wakacyjne? Łoł. Zarówno chirurgia, jak i interna mają swoje plusy i minusy, ale ja wolałabym raczej chirurgię. Sama byłam na kardiologii, więc w sumie i internistycznie, i trochę opatrunków po zabiegach się robiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę! Wybiorę raczej oddział chirurgii ogólnej, ponieważ liczę na to, że oprócz wkłuć i opatrunków, pozwolą mi też czasem postać przy hakach :D

      Kardiologia to ogólnie fajna specka, szczególnie że ma również aspekt inwazyjny.

      Usuń
  2. Piękna zmiana na blogu :) Od razu lepiej się czyta :) Zawsze wolny czas się znajdzie i nie rezygnuj z niego :)

    OdpowiedzUsuń